Do świąt jeszcze daleko, a skrzaty opanowały już mój dom :) Cóż poradzić, kiedy pudełko z materiałami zostanie raz otwarte, to ciężko je zamknąć. W czasie, gdy powstawał duży skrzat, w głowie narodził mi się już nowy pomysł na drugiego, troszkę mniejszego.
Poniższa figurka mierzy ok. 55 cm.
Ta wersja posiada zginane ręce i nogi, dzięki czemu można dowolnie je układać.
Polubiłam moje gnomy, czasem prosta forma daje bardzo fajne efekty.
Dla Was wszystkich najlepsze życzenia na święta!!!