ciasteczka

wtorek, 5 grudnia 2017

Radosne oczekiwanie



   Do świąt jeszcze daleko, a skrzaty opanowały już mój dom :) Cóż poradzić, kiedy pudełko z materiałami zostanie raz otwarte, to ciężko je zamknąć. W czasie, gdy powstawał duży skrzat, w głowie narodził mi się już nowy pomysł na drugiego, troszkę mniejszego.

Poniższa figurka mierzy ok. 55 cm.




Ta wersja posiada zginane ręce i nogi, dzięki czemu można dowolnie je układać.


świąteczny skrzat

Polubiłam moje gnomy, czasem prosta forma daje bardzo fajne efekty.
Dla Was wszystkich najlepsze życzenia na święta!!!


 

Skandynawskie inspiracje

 
 
  Poszukując inspiracji na ozdoby świąteczne w tym roku, natknęłam się na wiele uroczych skrzatów.
Tradycja ozdabiania domów figurkami skrzatów tzw. nordic gnomes, przywędrowała do nas ze Skandynawii, a że miałam okazję bywać kiedyś w tamtych stronach zimą, magia zadziałała, wspomnienia powróciły :) Cóż, nie byłabym sobą, gdybym nie spróbowała samodzielnie wykonać takiego skrzata, zamiast od razu kupić go w sklepie, bo choć mnogość tych stworków na sklepowych wystawach oszałamia, to nie ma to, jak własnoręcznie wykonany. Ile przy tym radości i jaka satysfakcja :)
 
 


Powyższy skrzat został wykonany na stelażu, dzięki czemu może samodzielnie stać.
Wysokość - ok. 70 cm.

 


I z serduchem...




Pozdrowienia i całusy!!!