ciasteczka

wtorek, 17 listopada 2015

Jesienny obrazek...

   Za oknami ponuro, szaro i... klimatycznie. Udzielił mi się ten nastrój jak z filmowych wrzosowisk i podpowiedział następny projekt. Jesienna aura wpływa pozytywnie na tworzenie moich filcowych cudaków, bo nie ma nic przyjemniejszego niż zamknąć się w cieplutkim domu, usiąść przy kaloryferze, popuścić wodze fantazji i dać upust temu co mi w duszy gra...
Królik powstał z białej czesanki, choć bliżej jej do kości słoniowej niż do śnieżnej bieli. Wyposażyłam go w zestaw obowiązkowy na deszczowe, pochmurne dni :) Całość mierzy ok. 22 cm.
To tyle ode mnie, bo szczerze mówiąc jeśli chodzi o pisanie, to zupełnie nie mam dziś natchnienia :)
W głowie mam już kolejne pomysły i mam nadzieję, że uda mi się któryś z nich zrealizować.
Tymczasem miłego oglądania i do zobaczenia!!!


filcowy królik